Według badań róże pojawiły się na ziemi około 40 milionów lat temu. Większość gatunków, bo około 70%, pochodzi z Azji (Chiny, Himalaje, Japonia), pozostałe 30% zaś wywodzi się z Bliskiego Wschodu, Europy, Afryki i Ameryki Północnej.
Mało kto wie, że jednym z najważniejszych stanowisk róż w Europie, gdzie rośnie aż 11 gatunków dzikich róż, jest rezerwat „Góry Pieprzowe” koło Sandomierza.
Ale przejdźmy do historii:
Najstarsze wzmianki
Pierwsze informacje o hodowli róż mamy sprzed 5 000 tys. lat z rejonów Sumeru i Chin. Zatem bardzo prawdopodobne jest, że ozdabiały Wiszące Ogrody Semiramidy.
Już w obrębie kultury sumeryjskiej znajdujemy różę, przedstawioną jako jeden z insygniów władzy królewskiej
wespół z krzyżem oraz z pszczołą.
Olejek różany należy to najstarszych na świecie pachnideł. Umieli go sporządzać już mieszkańcy starożytnej Mezopotamii. Róża była kwiatem wielkiej Isztar, bogini miłości i przyrody, najważniejszej żeńskiej siły w mitologii asyryjsko-babilońskiej (Isztar to sumeryjska Inanna).
Od czasów Babilonu (lub nawet wcześniej) stosowano kąpiele w płatkach róż, by dodać sobie urody. Płatki rozrzucone na pościel nowożeńców miały przynieść im szczęście. A użyte w potrawach były "zaklęciem" przywołującym wzajemność.
W asyryjskich świątyniach na deser przygotowywano "święte ciasta" wyrabiane przez cukierników świątynnych z mąki jęczmiennej, żytniej i z prosa, z dodatkiem masła owczego lub koziego i wody różanej - o czym wspomina Michael Abdalla w książce "Kultura żywienia dawnych i współczesnych Asyryjczyków". Róż w kuchni używali także starożytni Chińczycy, Persowie, mieszkańcy Indii. Robili z nich konfitury, wonne nalewki i słodycze. Na całym Wschodzie były dodatkiem do deserów i afrodyzjaków (wówczas znaczących to samo).
Starożytność
Nic dziwnego, że piękna róża została poświęcona najważniejszej bogini Egipskiej - Izydzie. Egipcjanie łączyli wodę różaną z miodem, sokiem z granatów i cytryny, co brzmi bardzo smakowicie, a miała służyć przede wszystkim celom "erotycznie inspirującym".
Korona z róż zwanych "świętymi różami abisyńskimi" stanowiła natomiast część wyposażenia zmarłych.
Najstarszy znany wizerunek róży możemy zobaczyć na "Fresku z Niebieskim Ptakiem" z Knossos na Krecie sprzed 3 500 lat. W pałacu w Knossos, pomieszczenie królowej ozdobione jest fryzami z róż.
W Grecji róża należy do Afrodyty, miała powstać razem z boginią z tej samej piany morskiej, z krwi boginii, która zraniła stopę biegnąc do swojego kochanka, Adonisa, lub też po jego śmierci z jego krwi miały zrodzić się róże, fiołki i anemony. Wszystkie te kwiaty symbolizują miłość i śmierć - jak w kulcie Izydy.
Wieniec z róż miał nosić również na głowie Dionizos, bóg dzikiej natury, winnej latorośli i wina. Więc żadna uczta nie mogła się odbyć bez różanych płatków. Zwyczaj ten przejeli także Rzymianie, czego smutny przykładem była "uczta Heliogabala" z 218 r.n.e. na której 14-letni władca przesadził z ilością spdających z sufitu płatków róż doprowadzając do uduszenia wielu z gości.
Róże Heliogabala, Lawrence Alma-Tadema
Homer w Iliadzie mówi o Eos, różanopalcej bogini jutrzenki, malującej świat wszystkimi barwami. Opisując tarcze Achillesa i Hektora poeta umieścił na nich te kwiaty jako ornament. Safona nazwała różę "królową kwiatów". Anakreont wspomina w jednym ze swych utworów balsam różany. Rzymscy pisarze Katullus, Wergiliusz i Owidiusz wymieniają róże w swych utworach. W starożytnym Rzymie urządzano święto róż a jednym z ważniejszych elementów obchodów tego święta było przystrajanie grobów wieńcami z róż. Hipokrates znał dobrze ich zastosowanie i własności lecznicze. Herodot (490 p.n.e.) wspomina króla Midasa, który na wygnanie w Macedonii zabrał z domu róże hodowane we Frygii. Znana też była już wtedy róża, która powtarzała swe kwitnienie, co było niespotykane w tamtych czasach. Całkiem możliwe, że chodziło o różę damasceńską (Rosa damascena bifera).
Antyczni Rzymianie wręcz pasjonowali się różami, hodowali je w ogrodach, przystrajali tymi kwiatami sale bankietowe i stoły. Pliniusz Starszy (23-79 n.e.), w swej "Historia naturalis" (historia naturalna) wymienił 12 gatunków znanych mu róż, między innymi: Rosa damascena, Rosa moscata, o upajającym zapachu, Rosa gallica, którą nazywa "Różą z Miletu" i Rosa canina, wszystkie hodowana w okolicach Rzymu i Neapolu. W życiu arystokracji i rodziny cesarskiej miłe zapachy były wszechobecne. Władca często miał wypychane łóżko płatkami róż. Rzymianie perfumowali siebie (każdą część ciała innym zapachem), ubrania, przedmioty oraz zwierzęta i robili to nawet trzy razy dziennie! A że lokalna produkcja nie zaspakajała potrzeb Rzymian, sprowadzali je więc całymi okrętami z Północnej Afryki, głównie z Egiptu, Kartaginy i Cyrenajki.
Do dziś te kwiaty ofiarowuje się boginiom w hinduizmie - dostaje je Ganga, bogini Gangesu, Lakszmi, żona Wisznu, bogini szczęścia, urody, dobrobytu.
Różę upodobali sobie członkowie tajemnych bractw, alchemicy, spadkobiercy starożytnej kabały, która podobno wywodzi się jeszcze z odległego, tajemniczego Sumeru, kolebki zachodniej cywilizacji.
Średniowiecze
Pierwsi chrześcijanie bardzo surowo oceniają różę, jako kwiat potępiony i niegodny szacunku próbują usunąć ją z codziennego życia. Jednak piękno róż jest już tak kultow, że nadal sławią ją trubadurzy, "różami" nazywając damy swego serca. Do róży bez kolców, białej róży, róży duchownej porównywana jest Matka Boska. Karol Wielki w edykcie Capitulare de villis et curtis imperialibus z 794 roku przykazywał wolnym miastom uprawę drzew owocowych, roślin leczniczych, jarzyn i krzewów ozdobnych. Róża jest w kapitularzu wymieniona na pierwszym miejscu! Róża była ozdobą herbów rodzin panujących, a w XV wieku dała też nazwę jednej z angielskich wojen. Była to Wojna Dwóch Róż, toczona pomiędzy rodem Lancasterów, którzy mieli w herbie różę czerwoną oraz Yorków, którzy mieli w herbie różę białą. Trzeba też wspomnieć o pierwszej żonie Napoleona, cesarzowej Józefinie, która w swej posiadłości we francuskim Malmaison prowadziła legendarny ogród różany. Posadzono w nim wszystkie ówcześnie znane róże hodowlane, a było ich ponoć około 250.
Persowie uważali różę za "królową ogrodu". Była ona tak ważna, że samo słowo "róża" oznacza w ich języki "kwiat". W VII wieku podbili ich Arabowie, przejęli od nich miłość do ogrodnictwa i umiejętność hodowania róż. Omar Chajjam perski poeta i matematyk (zm. 1123) wybrał różę na symbol perfekcji prosił,
by jego grób był tak położony, aby północny wiatr mógł na nim rozsiewać płatki róż.
U mahometan róża - szczególnie biała jest symbolem wiary w Allacha. Obecnie wokół słynnego meczetu al-Aksa na pamiątkę proroka i chwałę Allacha rosną róże, ale wyłącznie o białych kwiatach, symbolizując krople potu wylane przez Mahometa zmęczonego podróżą do Jerozolimy. Zasady islamu nie pozwalają na używanie w sztuce postaci, obrazów; można używać wzory geometryczne i abstrakcyjne. Jedynym wyjątkiem jest rozeta różana. Jej piękno towarzyszy wspaniałościom meczetów, pałaców i całej kulturze islamu.
W XIII wieku do Europy ze Wschodu przybywają Wyprawy Krzyżowe i przywożą nowe gatunki róż, które nieco później odegrają niemałą rolę w hodowli nowych ras i odmian.
Na stołach Europy już w średniowieczu gościły różowe płatki - moczone w mleku z migdałami, miodem, korzennymi przyprawami. Popularne były różane nalewki i likiery. Płatki i przetwory różane nadal dominują przede wszystkim w kuchniach azjatyckich: arabskiej, tureckiej, tajskiej, indyjskiej. Wodą różaną powszechnie aromatyzuje się pracochłonne, ale znakomite indyjskie desery - sandesze, czyli "ciasta" z gotowanego sera, orzechów, korzennych przypraw, serowe kulki w syropie (rasagula), halawy z mleka i kaszy manny. Woda różana znakomicie pasuje do gotowanego na mleku ryżu. Z aromatycznych płatków robi się także syropy, konfitury. Można je kupić w delikatesach. Można też zrobić je samemu, niczym Eos Różanopalca - grecka bogini wschodu słońca - wyruszając o świcie na różane łowy.
Historia odmian
Jeśli przyjrzeć się odmianom róż, to do najstarszych z nich należy - znana jeszcze w starożytności i najszerzej uprawiana - róża stulistna oraz równie zadomowiona na terenie Europy - róża damasceńska. W wieku XIII dołącza do nich róża francuska sprowadzona ze Wschodu - Rosa gallica uprawiana także w starożytnym świecie.
Początek uprawy róż także w Japonii ginie we mgle prehistorii, a starożytne odmiany dziś już nie istnieją, ale, gdy na początku XVIII w. dotarli do Chin kupcy z Kompanii Wschodnioindyjskiej, zetknęli się z różami o zupełnie innym wyglądzie. Kwiaty były małe, pozbawione zapachu, krzewy mizerne i słabo ulistnione, ale kwitły nieprzerwanie aż do późnej jesieni. Była także nowa barwa - szkarłat. Do Europy jako pierwsza dotarła odmiana 'Old Blush' w 1752r. Około roku 1825 z Dalekiego Wschodu sprowadzono różę herbatnią, która swoją poprzedniczkę (różę bengalską) przewyższała wielkością kwiatów oraz subtelnym, urzekającym zapachem. Dzięki krzyżówkom hodowców udało się uzyskać róże o jeszcze doskonalszych walorach, czyli tzw. mieszańce herbatnie.
Rok 1832 przynosi kolejne znaczące wydarzenie w dziejach róży. Otóż francuski hodowca Laffay krzyżując różę herbatnią i różę francuską stworzył pierwszą w historii różę burbońską. Cechowała się ona obfitym kwitnieniem i cielistobiałymi kwiatami. Do dziś dnia można ją jeszcze spotkać w niektórych starszych ogrodach. Jedenaście lat później Laffay'owi udaje się wyhodować La Reine, czyli Królową, której rodzicami były róże: damasceńska i bengalska. Królowa łączyła w sobie wszystkie cechy najbardziej pożądane przez hodowców.
Kolejnym przełomem staje się rok 1867, w którym Francuz Guillot - dzięki krzyżówce róży herbatniej i francuskiej - uzyskał najlepszą różę ogrodową, czyli La France. Właśnie ta odmiana stała się pierwowzorem dla nowej rasy mieszańców herbatnich, która może poszczycić się ciągłością i obfitością kwitnienia, silnym wzrostem i wysoką odpornością na mrozy. Ojcem tej rasy był Anglik Bennett.
W wieku XIX wyhodowano również pierwsze róże bukietowe, będące dziełem Guillota, których małe, drobne kwiaty przypominały stokrotki. Jak wielkie znaczenie miała hodowla róż w wieku XIX, udowadnia niemiecka monografia Nietnera, wydana w roku 1880, która odnotowuje aż 5007 odmian tych niezwykłych kwiatów.
Znaczącym sukcesem w wieku XX okazała się krzyżówka autorstwa Francuza Perneta, który w 1910 roku otrzymał Złote Słońce, czyli różę żółtą z odcieniem pomarańczowym. Rasa Perneta przyniosła nowe, efektowne odmiany kolorystyczne. Poszukiwaniom nowej, jeszcze doskonalszej róży nie ma końca do dnia dzisiejszego.